wtorek, 19 sierpnia 2014

Prolog

Prolog

I lost You, My Lord

XIX wiek; Anglia; Londyn
Ding, dong! Ding, dong! Big Ben właśnie wybił godzinę dwunastą w nocy. Po kamiennej drodze jedynymi spacerowiczami jest dwoje panów, albo raczej Pan i Jego lokaj. „Hrabia” wyglądał mniej więcej na czternaście lat. Chłopiec (choć z pierwszego spojrzenia twarzą oraz posturą przypomina dziewczynkę) miał białe włosy, ciut przy długie, ponieważ sięgały mu aż do ramion oraz piękne fiołkowe oczy. Jego skóra była gładka i tak blada, że można by było pomyśleć iż młodzieniec jest pomalowany białą farbą. Ubrany był w białą koszulę z bufiastymi rękawami, dostojną czarną kokardę oraz szary żabot. Czarne spodenki sięgały mu do kolan. Nosi czarne, cienkie skarpetki sięgające do połowy jego ud, czarne, zamszowe buty na obcasie są przewiązane blado-fioletową wstęgą, obuwie sięga mu trochę ponad kostkę, na końcu materiał jest zgięty oraz opadający w dół.

The Lost Lord

Zacznijmy od początku. Witam wszystkich nazywam się Al, a to badziewie to moja blogo-książka. Wszystko powstało jedynie przy pomocy mojej twórczości (jak i za razem mojej zrytej psychy). Mam nadzieję, że historia się spodoba. Pa, pa! Do prologu.
~Al
Szablon wykonała Nikumu
dla Zaczarowanych Szablonów.